Main Menu

Użytkowników:
1
Artykułów:
1898
Odsłon artykułów:
10657689

Odwiedza nas 208 gości oraz 0 użytkowników.

Obrzęd pokoju

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Po modlitwie „Ojcze nasz” następuje kolejny obrzęd, który przygotowuje wiernych do Komunii Świętej, czyli obrzęd pokoju, „w którym Kościół prosi o pokój i jedność dla siebie samego i dla całej ludzkiej rodziny, wierni zaś okazują sobie trwającą w Kościele komunię i miłość, zanim przyjmą Najświętszy Sakrament” (OWMR 82).

Historia

Obrzęd przekazania sobie znaku pokoju był znany już w starożytności chrześcijańskiej. Wzmiankę o obecności tego gestu w liturgii czasów apostolskich odnajdujemy już w listach św. Pawła. Święty Paweł pisał do Koryntian: „bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, jedno myślcie, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju niech będzie z wami! Pozdrówcie się nawzajem świętym pocałunkiem! Pozdrawiają was wszyscy święci. Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi!” (2 Kor 13,11-13). Taka zachęta do wzajemnego pozdrowienia się pocałunkiem świętym znajduje się jeszcze w kilku Pawłowych pismach (por. Rz16,16; 1 Kor 16,20; 1 Tes 5,26). Prawdopodobnie stąd na zakończenie liturgii słowa, po modlitwie powszechnej a przed procesją z darami, miał miejsce „pocałunek pokoju”.

Pocałunek pokoju, był starochrześcijańską formą powitania. Kiedy chrześcijanie po nabożeństwie w synagodze (dawna liturgia słowa), schodzili się w domu na sprawowanie eucharystii (dzisiejsza liturgia eucharystyczna) witali się pocałunkiem.

Miejsce w liturgii

Początkowo znak pokoju przekazywany był przed liturgią eucharystyczną o czym świadczą starożytne świadectwa ojców Kościoła. Do dziś praktyka pocałunku pokoju na zakończenie liturgii słowa a przez liturgią eucharystyczną zachowała się w Kościołach obrządków wschodnich.

Takie umiejscowienie znaku pokoju podkreśla jego pokutny charakter, konieczność pojednania się z braćmi przed złożeniem Eucharystycznej Ofiary i wypływa z nakazu Pana: „Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!” (Mt 5,23n).

W Rzymie już w IV wieku znana była praktyka przekazywania znaku pokoju przed przyjęciem Komunii Świętej, a nie jak na wschodzie po liturgii słowa. Świadczy o tym list papieża Innocentego I z roku 416 adresowany do biskupa z Gubbio. Papież wspomina, że „Pax” czyli „pokój” należy przekazywać przed przyjęciem Świętych Postaci Ciała i Krwi Chrystusa. Takie umiejscowienie znaku pokoju podkreśla bardziej jego znaczenie wspólnototwórcze, potrzebę zjednoczenia się w miłości braterskiej zanim dokona się nasze zjednoczenie eucharystyczne z Bogiem w Komunii św.

Znaczenie

Obrzęd pokoju ma zatem podwójne znaczenie. Po pierwsze jest to znak pojednania, bo prawdziwego pokoju nie da się osiągnąć bez pojednania. A po wtóre jest to znak miłości, czyli zewnętrzny znak wypełniania przez chrześcijan nakazu wzajemnej miłości. Przekazując sobie znak pokoju nie tylko wyrażamy gotowość przebaczenia i zgody, ale stwierdzamy, że w imię Bożej miłości już przebaczyliśmy wszystkim tym, którzy nam zawinili. W tym geście słowa Modlitwy Pańskiej „odpuść nam nasze winy, jako i  my odpuszczamy naszym winowajcom” nabierają głębszego znaczenia. 

Modlitwa towarzysząca

W wieku XI w Niemczech pojawiła się modlitwa, która przygotowywała celebransa do przekazania znaku pokoju, tzw. „modlitwa o pokój”. Modlitwa taj jest apologią, czyli krótką modlitwą przeznaczoną do prywatnego (cichego) odmawiania przez celebransa. Po Soborze Watykańskim II modlitwę tę celebrans odmawia głośno, a lud na zakończenie odpowiada: Amen.  W modlitwie tej celebrans powołuje się na wiarę wspólnoty Kościoła w osobę Jezusa Chrystusa jako jedynego źródła pokoju, w pełnej świadomości, że na przeszkodzie do pełnego pokoju stoją nasze grzechy. Celebrans prosi o dwa dary, które jak wierzymy są zgodne z wolą Bożą, o pokój oraz o pełną jedność Kościoła. „Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś swoim Apostołom: Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję. Prosimy Cię, nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła i zgodnie z Twoją wolą napełniaj go pokojem i doprowadź do pełnej jedności. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków”.

Na marginesie warto wspomnieć, że pierwsze zdanie tej modlitwy (tzw. anamneza) ma zmienną formę, i tak w okresie Narodzenia Pańskiego celebrans może rozpocząć: „Panie Jezu Chryste, przy Twoim narodzeniu aniołowie zwiastowali ziemi pokój”; w okresie wielkiego postu: „Panie Jezu Chryste, przez Twoją śmierć na krzyżu Bóg Ojciec wprowadził pokój między niebem i ziemią”; w okresie wielkanocnym: „Panie Jezu Chryste, w dniu zmartwychwstania pozdrowiłeś uczniów słowami: Pokój wam”; a w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego: „Panie Jezu Chryste, Ty zesłałeś Ducha Świętego, aby obdarzyć Kościół jednością i pokojem”.

Pokój Chrystusa

Musimy pamiętać, że pokój Chrystusowy jest różny od tego pokoju jaki może dać nam świat. Pokój światowy to wynik wyrachowanego kompromisu, ugody, która za cenę wyzucia się z własnych wartości daje niestabilny spokój. Pokój Chrystusa jest głębszy, przenikający całego człowieka, sięgający jego jestestwa. Pokój Chrystusa wypełnia serce człowieka i daje poczucie bezpieczeństwa oraz całkowitą wolność.

Dlatego właśnie we Mszy św. prosimy Boga o Chrystusowy pokój dla Kościoła i całego świata, a nie o pokój światowy. Wyrazem tej świadomości, jest gest ucałowania ołtarza obecny w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Gdy celebrans w modlitwie poprosi Chrystusa o pokój i jedność dla Kościoła, całuje ołtarz, aby niejako przyjąć ten pokój od samego Chrystusa, którego wyobrażeniem jest ołtarz. Następnie celebrans przekazuje ten pocałunek dalej najpierw usługującym, a następnie wszystkim zebranym, poprzez słowa „Pokój z wami” lub jak jest w nowej edycji Mszału Rzymskiego: „Pokój Pański niech zawsze będzie z wami” oraz „Przekażcie sobie znak pokoju”.

Kiedy w Kościele Zachodnim coraz częściej odchodzono od przekazywania pocałunku pokoju wiernym (być może ze względów higienicznych lub zmian obyczajowych) w Anglii w wieku XIII pojawił się zwyczaj przekazywania znaku pokoju za pośrednictwem tzw. pacyfikale (łac. instrumentum pacis, narzędzie pokoju). Były to tabliczki najczęściej z wizerunkiem Chrystusa ukrzyżowanego, które po ucałowaniu ołtarza celebrans podawał do ucałowania usługującym, a następnie wszystkim wiernym. Czasem tabliczki zamieniano na krzyże, które również nosiły nazwę pacyfikałów (od pacis, pokój).

Różne formy znaku pokoju

Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego poleca krajowym Konferencjom Episkopatu wybór odpowiedniego znaku dla tego obrzędu „zgodnie z mentalnością i zwyczajami ludów” (nr 82). Episkopat Polski na 331 Zebraniu Plenarnym w dniu 9 marca 2005 roku uchwalił, że „znakiem pokoju jest ukłon w stronę najbliżej stojących uczestników Mszy świętej lub podanie im ręki. Ten gest wykonuje się w milczeniu lub wypowiada słowa: Pokój Pański niech zawsze będzie z tobą albo: Pokój z tobą, na co przyjmujący odpowiada: Amen. Należy jednak zachować jednolitość znaku w danym zgromadzeniu (zob. OWMR 42). Nie wolno używać formuły: Pokój nam wszystkim” (Wskazania Episkopatu Polski po ogłoszeniu nowego wydania OWMR, nr 33).

W Mszy św. koncelebrowanej zachował się starożytny gest pocałunku pokoju w jego koptyjskiej formie. Koncelebrujący prezbiterzy łapią się nawzajem za łokcie i czynią podwójny lub pojedynczy skłon głową imitujący ucałowanie policzka. Prezbiter, który przekazuje znak pokoju kładzie swe dłonie z góry, a ten który przyjmuje wyciąga je w kierunku przekazującego dłońmi skierowanymi ku górze, w geście przyjęcia.